sobota, 29 grudnia 2012

Kokardka


Moje "świateczne" żelki tego roku były mało świąteczne. Zrezygnowałam z brokatów, cyrkoni i innych na rzecz namalowanej kokardki. Mało świątecznie, ale niestety "afera szpitalna" związana ze złym stanem moich kolan nie dała mi czasu i sił na tworzenie świątecznych wzorków na paznokciach, a szkoda bo miałam kilka pomysłów.


Dodam jeszcze, ze tak naprawdę to moje początki zabawy z metoda żelową więc do perfekcji jeszcze dłuuuuuga droga.



1 komentarz:

  1. dzięki lala za miłe słowa ;-) ja się właśnie zastanawiam czy na sylwestra pomalować sobie frencza czy nude :D

    OdpowiedzUsuń